Wbrew pozorom to pytanie to nie pułapka. Pytam zupełnie serio.
Co poszło nie tak i dlaczego feminizm to zło?
Co poszło nie tak i dlaczego feminizm to zło?
Ostatnio słyszę bardzo dużo komentarzy na temat feministek. I nie są one zbyt przychylne. Najbardziej jednak zaskakujące i smutne jednocześnie wydaje mi się to, że znaczna część tych komentarzy pada ze strony... innych kobiet.
O co chodzi? Zaryzykuję stwierdzenie, że o świadomość, a konkretniej o jej brak. No bo kim jest feministka? Według stereotypu, to babochłop, często homoseksualny, który uważa mężczyzn za produkt uboczny, niepotrzebny nikomu, co to tylko tlen zabiera, hodowany w celu prokreacji. Nic bardziej mylnego - jak powiedziałby Radek Kotarski.
Feminizm to ideologia opierająca się na dążeniu do równouprawnienia oraz walki o prawa kobiet. Jej celem nie jest umniejszanie roli mężczyzny, a nadanie kobiecie nowej roli w społeczeństwie. W ramach tego ruchu m.in. zacierają się granice pomiędzy zawodami/stanowiskami dla mężczyzn i kobiet. Dzięki inicjatywie feministek ujawniono wiele dokonań z dziedziny nauki osiągniętych przez kobiety. Możemy same decydować o sobie i swoim życiu. Mamy prawo głosować w wyborach. Czy to coś złego?
Pierwsza fala feminizmu przypada na lata 1840-1920. Zapoczątkowana została przez amerykańskie i angielskie sufrażystki i dotyczyła reformy prawa rodzinnego, wyborczego oraz ekonomicznych warunków życia kobiet. Wtedy też powstał ruch antyfeministyczny założony przez kobiety, które nie popierały nowatorskich poglądów - ruch antysufrażystowski. W 1893 roku w Nowej Zelandii, w 1918 w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych w 1920. Pełne prawo wyborcze przyznano kobietom w Finlandii oraz w Polsce 28 listopada 1918r.
Druga fala feminizmu przypada na lata 60. i 70. XXwieku. Dotyczy głównie Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej. Pierwsza fala feminizmu skupiona była przede wszystkim na aspektach prawnych. Miało to zapewnić równość kobiet również w innych dziedzinach życia. Tak się jednak nie stało, dlatego w kolejnym etapie rewolucjonizowała się rola kobiety na rynku pracy, prawo do aborcji oraz kwestie kobiecej seksualności.
Postfeminizm to ideologia, według której równouprawnienie zostało w pełni osiągnięte. To właśnie wtedy nastąpiło zderzenie poglądów feministyczych oraz konserwatywnych. Górę zaczęło brać tradycyjne podejście. Skutkowało to cofnięciem wielu osiągnięć politycznych drugiej fali.
Trzecia fala feminizmu swój początek miała w latach 80. XX wieku. Podkreślano, że nie wszystkie cele zostały osiągnięte i sugerowano radykalizację. Zaczęto zwracać uwagę na takie tematy jak etniczność, kwestie rasowe, podziły ekonomiczne i religijne. Trzecia fala jest inspirowana współczesną teorią społeczną i filozofią, w szczególności teorią krytyczną, poststrukturalizmem, teoria queer, postkolonializmem, ekologizmem, czy gender studies.
Wszystko fajnie pięknie, ale każdy medal ma dwie strony. Czas więc przyjrzeć się tej drugiej. W jaki sposób? Wystarczy włączyć telewizję lub internet.To właśnie na bazie tych materiałów najczęściej budujemy swoje przekonania i tworzymy stereotypy. Pod hasłem feminizm i feministki w mediach promowane są zachowania i postawy godne pożałowania - masa przekleństw, agresja (nie tylko słowna), przemoc, wrogie nastawienie, obraźliwe, wulgarne hasła. Każda normalna kobieta nie podpisze się pod tym. Na bazie materiałów zamieszczanych w mediach łatwo zbudować sobie obraz i wyrobić zdanie na jakiś temat. Warto jednak zaznaczyć, że coraz rzadziej spotykamy się z etyką dziennikarską, z obiektywnym przekazem. Nie od dziś wiadomo, co sprzedaje się najlepiej - kontrowersja. Bez tego nie ma kliknięć, nie ma odtworzeń, nie ma widzów. Pamiętaj to tylko jedna strona medalu. Żeby mieć pełen obraz danej sytuacji, musisz poznać też inne opinie. Swoją drogą, czy w innych sprawach też tak łatwo ulegasz osądom, podważając przy tym znaczenie historii czy nauki? Feminizm to kretynizm, naziści opanowali księżyc, a Ziemia jest płaska? (Pół żartem, pół serio 🙉🙊🙈)
Feminizm wkraczał w życie w trzech etapach, nazywanych falami.
Druga fala feminizmu przypada na lata 60. i 70. XXwieku. Dotyczy głównie Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej. Pierwsza fala feminizmu skupiona była przede wszystkim na aspektach prawnych. Miało to zapewnić równość kobiet również w innych dziedzinach życia. Tak się jednak nie stało, dlatego w kolejnym etapie rewolucjonizowała się rola kobiety na rynku pracy, prawo do aborcji oraz kwestie kobiecej seksualności.
Postfeminizm to ideologia, według której równouprawnienie zostało w pełni osiągnięte. To właśnie wtedy nastąpiło zderzenie poglądów feministyczych oraz konserwatywnych. Górę zaczęło brać tradycyjne podejście. Skutkowało to cofnięciem wielu osiągnięć politycznych drugiej fali.
Trzecia fala feminizmu swój początek miała w latach 80. XX wieku. Podkreślano, że nie wszystkie cele zostały osiągnięte i sugerowano radykalizację. Zaczęto zwracać uwagę na takie tematy jak etniczność, kwestie rasowe, podziły ekonomiczne i religijne. Trzecia fala jest inspirowana współczesną teorią społeczną i filozofią, w szczególności teorią krytyczną, poststrukturalizmem, teoria queer, postkolonializmem, ekologizmem, czy gender studies.
Co poszło nie tak i dlaczego feminizm to zło?
Wszystko fajnie pięknie, ale każdy medal ma dwie strony. Czas więc przyjrzeć się tej drugiej. W jaki sposób? Wystarczy włączyć telewizję lub internet.To właśnie na bazie tych materiałów najczęściej budujemy swoje przekonania i tworzymy stereotypy. Pod hasłem feminizm i feministki w mediach promowane są zachowania i postawy godne pożałowania - masa przekleństw, agresja (nie tylko słowna), przemoc, wrogie nastawienie, obraźliwe, wulgarne hasła. Każda normalna kobieta nie podpisze się pod tym. Na bazie materiałów zamieszczanych w mediach łatwo zbudować sobie obraz i wyrobić zdanie na jakiś temat. Warto jednak zaznaczyć, że coraz rzadziej spotykamy się z etyką dziennikarską, z obiektywnym przekazem. Nie od dziś wiadomo, co sprzedaje się najlepiej - kontrowersja. Bez tego nie ma kliknięć, nie ma odtworzeń, nie ma widzów. Pamiętaj to tylko jedna strona medalu. Żeby mieć pełen obraz danej sytuacji, musisz poznać też inne opinie. Swoją drogą, czy w innych sprawach też tak łatwo ulegasz osądom, podważając przy tym znaczenie historii czy nauki? Feminizm to kretynizm, naziści opanowali księżyc, a Ziemia jest płaska? (Pół żartem, pół serio 🙉🙊🙈)
Czy jestem feministką? Oczywiście, że tak...
... ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Tymczasem mamy tendencję do popadania w skrajności. Dystans! Dystans, albo wszyscy umrzemy!
... ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Tymczasem mamy tendencję do popadania w skrajności. Dystans! Dystans, albo wszyscy umrzemy!
Myślę, że każda kobieta powinna być trochę feministką. Myślę, że wiele jest, ale jest tego nieświadoma. Pomyśl. Chodzisz na wybory, masz własne zdanie, mówisz głośno o swoich przekonaniach, studiujesz, rozwijasz się zawodowo, prowadzisz samochód, własny biznes, sama decydujesz o sobie, o swoim dniu i o swoim życiu. Jesteś feministką :)
Czy feminizm to kretynizm?
Wbrew pozorom to pytanie to nie pułapka. Pytam zupełnie serio.
Co poszło nie tak i dlaczego feminizm to zło?
Porozmawiajmy. Zapraszam na kawę ☕